poniedziałek, 31 grudnia 2012

Podsumowanie roku 2012

Dzisiaj czas podsumowań roku mijającego. Był to dla mnie trudny rok. Moja droga mama zachorowała na bardzo ciężką chorobę, SLA - stwardnienie boczne zanikowe. Choroba rzadka, nieuleczalna. Patrzenie jak niknie w oczach jest przerażające - najpierw zanik zdolności mowy, potem zanik mięśni w prawej ręce, potem chodzenie. Całym sercem jesteśmy przy niej... Chociaż wiem, że przyszły rok będzie jeszcze trudniejszy to przyjęcie do wiadomości i pogodzenie się z chorobą jest strasznie trudne...
W tym roku też pierwszy raz mam styczność ze szkołą jako mama. Nasza Majeczka poszła do szkoły jako sześciolatka. Decyzja była dobra, Majka całkiem dobrze odnalazła się w nowej rzeczywistości, radzi sobie też całkiem dobrze. Myślę, że to w dużej mierze dzięki wspaniałej Wychowawczyni. Dzięki Ewelina za wszystko!
Jest to też pierwszy rok styczności z maszyną do szycia. Wciągająca pasja, chyba coraz większa...
Dla mojej Majki też pierwszy rok nauki jazdy konnej - myślę, że konie będą jej pasją na długie lata :)
Blaneczka też przez ostatni rok bardzo się zmieniła, z bobaska w bardzo rozumną istotę:-)

W tym miejscu chciałabym podziękować Wam za to,że jesteście:) Za odwiedziny na mojego bloga, za wasze inspiracje, za cenne uwagi :-)
Życzę Wam spokojnego roku 2013, aby był przepełniony szczęściem, miłością i pasją!!!

Do siego roku dziewczyny!!!!

Wrzucam trochę zdjęć z całego roku mojej pracy :)





















sobota, 29 grudnia 2012

Wyniki:)

Witajcie!

Miały być w drugie święto, niestety u mnie od niedzieli szpital - Blanka ma zapalenie płuc, Andrzej grypę a Majka ma duszący kaszel, którego nie możemy się pozbyć.
Nasza choineczka - mimo że krzywa :) wygląda w tym roku tak:

Ale może przejdźmy do wyników. Moja grupa losująca:
Majeczka losowała osobę z FB - wyniki są już ogłoszone, a Blanka losowała Blogowego zwycięzcę:)


Zwyciężczynią została "Barbaratoja" - proszę o maila z opisem królika :) I podanie adresu do wysyłki:)

Drugi los nieczytelny zbytnio na zdjęciu, ale nagroda pocieszajka wędruje do Barbabelli:) Także proszę o kontakt:)

GRATULUJĘ :)

Wczorajszy wieczór zaowocował w anioła :)

piątek, 21 grudnia 2012

Panika przedświateczna

Cześć dziewczyny,

U mnie panika przedświąteczna, nie mam nic zrobionego na święta. Poza piernikami. Choinka czeka na dworze na ubranie..tylko ozdób nie ma. Obiecałam sobie, że będzie cała szyta z gwiazdkami z szydełka, które zakupiłam na kiermaszu u mnie w mieście. Dzisiaj zaczynam szycie. Dzisiaj, bo właśnie się obudziłam :/
Byłam dzisiaj tak zmęczona, że o 16.30 powiedziałam moim dziewczynom, że tata zaraz będzie a mam się na chwilkę położy spać. No i zasnęłam. Dziewczyny rządziły, a małżon był dopiero o 17.30. No i się przeraził, cały dom w brokacie (bo dziewczyny robiły z Zu dzisiaj aniołki), którego nie schowałam. Szafy całe od kleju, podłoga zasypana scrapkami... ja jedynie oko jedno otwrzyłam z prośbą aby Majeczka posprzątała.... i film mi się urwał. Wstałam dopiero o 23. Masakra. Ale to wszystko dlatego, że chodziłam spać średnio o 2 w nocy i wstawałam po piątej.
Dom nie sprzątnięty, nawet swoich okien nie umyłam jeszcze - mimo, że myłam całą sobotę okna...ale do swoich nie dotarłam. Menu ustalone, część rzeczy uszykuje moja bratowa, część ja i moja siostra. Mam nadzieję, że tato karpia kupi. Bo nawet dzisiaj nie poszłam zobaczyć jak się mama czuje:/ Wstyd.
Dobrze, że mam już prezenty kupione (prawie wszystkie), ale pewnie pojade do Tesco w sobotę wieczorem - na szczęście jest czynne 24h.
Mnie trochę rozłożyło, ale nie mogłam iść na chorobowe, bo w pracy totatlny młyn, jak to zwykle bywa na końcu roku. I tak uważam, że nie dałam rady z połową rzeczy.
Na szczęście od stycznia będę miała trochę lżej, poprosiłam o zmniejszenie etatu. Będę pracę kończyła o 13.00. Mam nadzieję, że dzięki temu będę miała więcej czasu dla dziewczyn i spędzę więcej czasu u mamy aby trochę tatę odciążyć. Obiecałam sobie też mniej czasu spędzanego przy maszynie.
Przyjdzie jeszcze czas na to wszystko....
Zdjęć nie robiłam ostatnio więc nic nie pokarzę...

Pozdrawiam!


wtorek, 4 grudnia 2012

Dzisiaj medycznie - dobroczynne działanie likopenu

Dzisiaj chciałam wam podać trochę informacji o likopenie, substancji, która chroni w dużym stopniu przed nowotworami.
Poniższe informacje pobrałam ze strony www.lycolife.pl


"Naukowcy skłaniają się do tego, że likopen doprowadza komórki nowotworowe do zniszczenia. Zdrowe komórki komunikują się ze sobą za pośrednictwem specjalnych struktur w błonie komórkowej. Kiedy wykryją w jednej z nich nieprawidłowości zmuszają ją do samozniszczenia w drodze apoptozy. Komórki nowotworowe tracą takie połączenia i nie są wrażliwe na podobne sygnały, toteż namnażają się bez ograniczeń. Według najnowszych ustaleń likopen odbudowuje połączenia międzykomórkowe uruchamiając odpowiednie geny. Dzięki temu zdrowe komórki są w stanie wysyłać do nich sygnały, powodujące ich zniszczenie.
Likopen zapobiega chorobom nowotworowym oddając swoje elektrony wolnym rodnikom i neutralizując je, zanim uszkodzą komórki ciała. Wolne rodniki to cząsteczki, które mają przynajmniej jeden niesparowany elektron. Likopen, będąc donorem elektronu, może neutralizować wolne rodniki. Trwają badania nad opracowaniem metod, aby w jak największym stopniu wykorzystać dobroczynne działanie likopenu. Badania serca i pomiary zawartości likopenu w tkance tłuszczowej wykonane u 1374 mężczyznach pokazały, że może on obniżyć ryzyko ataku serca aż o 50%.
Likopen występuje obficie w pomidorach oraz innych czerwonych owocach (arbuzy, czerwone grapefruity oraz owoce dzikiej róży). Ze względu na łatwą rozpuszczalność w tłuszczach, najlepiej przyswajalny przez człowieka w postaci przetworzonej poprzez podgrzanie z oliwą (ketchup, sos pomidorowy, itp.). 
Spożycie produktów bogatych w likopen obniża ryzyko zachorowania na raka. Najnowsze badania (Instytut Chemii Bioorganicznej PAN, BioInfoBank Institute, AdvaChemLab, Molecular Research Center) pokazały, że likopen w stężeniu 1-4 µM, obniża ryzyko zachorowania na raka prostaty, płuc, piersi, nowotwory układu pokarmowego oraz białaczkę, w stężeniu dziesięć razy wyższym, także raka wątroby i jajnika. Likopen przyczunia się do zmniejszenia częstość przekształcania komórek zdrowych w nowotworowe, a przy odpowiednio wysokim stężeniu (20-60 µM) hamuje proliferację komórek nowotworowych i zapoczątkowuje ich apoptozę. W ten sposób zapobiega rozwojowi choroby, spowalnia jej postęp, a w niektórych przypadkach powoduje remisję guza. Podobny wpływ likopenu zaobserwowano również w stosunku do komórek wątroby. Likopen hamuje również podziały komórek linii raka wątroby, jelita, ostrej białaczki szpikowej, białaczki erytoblastycznej, chłoniaka Burkitta."
Zatem spożywajmy dużo pomidorów, przecierów, soków pomidorowych z myślą o naszym zdrowiu.
Jeżeli chodzi o zwiększoną dawkę likopenu to można zakupić, niestety w niewielu miejscach - sok likopenowy "Lyco life". Sok jest gęsty i owocowo - pomidorowy. nie wiem dlaczego prezes firmy Cinna nie potrafi wyjść na rynek z tym produktem. 

Być może cena zniechęca bo buteleczka kosztuje około 6 zł. Sok w smaku jest bardzo dobry, ja mam o tyle dobrą sytuację, że produkcja odbywa się w moim mieście :)

niedziela, 2 grudnia 2012

Notorycznie spóźniona...

Rozpoczął się adwent...myślę, że dla każdej z nas ważny czas. W tym roku  dla mnie okres najtrudniejszy, tak jak będą to najtrudniejsze Święta. Aby nie myśleć noce spędzam przy maszynie (a miałam przecież chodzić wcześniej spać), jeszcze sobie tego nie poukładałam. Nie wiem jak mają one wyglądać, czy uda mi się je tak zorganizować aby dzieci czerpały z nich radość. Bo przecież nie ma nic piękniejszego niż radosne ogniki w oczach naszych dzieci. Nadzieja mnie nie opuszcza...

Kolejny raz spóźniam się z informacjami dotyczącymi wymianki. Właściwie popełniam czyn spóźnienia ostatnio notorycznie. I nie myślę już tylko o Was, ale przede wszystkim o swoim codziennym życiu. Notorycznie nie mogę wstać na pierwszy sygnał dzwonków (mam ustawione 4 - co minutę ) - ba nawet czasami nie słyszę go przez godzinę, mimo, że mam przy uchu. A jak późno wstaję, to jak zwykle sms do Super Niani " znowu :( przyjdz piętnaście minut później". A jak za późno wstanę to ranek staje się horrorem. Lecę do Majeczki.." Majka wstawaj kochanie mama znowu budzika nie słyszała"..i jak zwykle cisza...Budzenie trwa około 10 minut. W międzyczasie ubieram się, myję zęby, robię Majce śniadanie, szykuje jej rzeczy....Potem jeszcze łóżka..no chyba że Blanka wpakuje się pod moją pierzynkę :p. No i notorycznie poganiam biedną zaspaną Majeczkę. Przychodzi ZUZU lecimy do auta z komentarzem na
ustach "o cholera, już tak godzina" Na szczęście mam przestawione trochę godziny i jak wchodzę do pracy to wszyscy już są, ale ja jestem tak na styk z własnym rozkładem...no moze czasami pięć minut później.  O popołudniach kiedy indziej, bo są jeszcze bardziej zabiegane..wieczory już bardzo przewidywalne-->MASZYNA.

Wracając do wymianki :) Umówiłam się z Pauliną prowadzącą bloga "Mała sztuka" na wymiankę. Paulinę myślę, że większość z nas zna:) Ale jeżeli nie to zapraszam do jej świata - sercem malowanego:) Poprosiłam ją o zrobienie dla mnie skrzyneczki:
Otrzymałam cudo :)
Boki w cudne groszki:) Które tak lubię :)

A na wieczku, anielina Tildowa :)


Prawda że cudna?
Zaskoczenie totalne po otwarciu:) Cytat Cohelo:
"Anioł zawsze nas ochrania, jest darem boskim - nie trzeba go wzywać, oblicze Twojego anioła ukazuje się zawsze, gdy ze szlachetnością odnosisz się do świata. Jest strumieniem potem błękitem nieba".

Wykonała także śliczne obrazki dla moich córeczek:) Dla Majki pięknego konia Paulina namalowała:) Córka po prostu oszalała ze szczęścia  Mówiłam wam, że kocha te stworzenia miłością bezgraniczną? Utwierdza ją w tym przekonaniu Pani Małgosia - jej trenerka :)


A Blanusia dostała kucyka :) Obcałowała obrazek i od razu wiedziała, że obrazek jest jej :) Oj tak:)

Otrzymałam też trochę przydasiów:) Tkaninki i włóczkę na włosy anioła :)

Paulinko DZIĘKUJĘ!!

Otrzymałam także, przesyłkę od Marty prowadzącą bloga "Życie jest piękne" w ramach świątecznej wymianki :) Bardzo się ucieszyłam i powiem szczerze zaskoczyłam, że to już:) Tym bardziej się cieszę bo Marty bloga obserwuję i uwielbiam czytać :)

Otrzymałam cudowny chustecznik:) oraz obrazek i deseczkę ozdobioną iście świątecznie :) Oczywiście paczuszkę słodyczy :) Bardzo dziękuję Martusiu!!!




A jeżeli chodzi o moje tworzenie - to jestem zatopiona przy realizacji większego zlecenia. a ponadto:


Koniki:)



Króliki :)



Zrobiłam swoją pierwszą kartkę :)


Bombkę karczochową (cztery mam zaczęte i nie mogę skończyć)


A także nauczyłam się robić kwiatki ze wstążek i materiału:) I powstał taki mały wianek :)
Masakryczna boazeria - mam nadzieję, że wiosną zrobię remont kuchni - będzie biała :)

Próbowałam też uwiecznić mglisty wieczór :) Ech! Moich pseudoaparatem się nie da :/




Pamiętajcie o Candy!!

Buziole

środa, 28 listopada 2012

CANDY " Uszyję królika zamiast piernika"

Witajcie, we wcześniejszym poście wspomniałam, że na facebooku ogłosiłam mały konkursik:)

Dzisiaj oficjalnie ogłaszam Candy. Rozlosuję dwie osoby, jedną wśród osób, które polubiły na facebooku moją stronkę "Wyspa snów" oraz drugą wśród osób, które spełnią poniższe zasady. Są zatem dwie szanse:)

A przygotuję dla was Królika :) Ciałko czeka uszykowane, tylko nagie. Wygrane osoby same wybiorą sobie kolorystykę :)
Zasady:
1. Należy pozostawić pod tym postem komentarz. Proszę o pozostawienie namiaru na Waszego bloga, lub adres mailowy od osób, które nie blogują:)
2. Należy zamieścić Banerek z poniższym zdjęciem na swoim blogu, z linkiem do tego posta.
3. Jeżeli chcesz mieć dwie szanse - polub mnie na facebooku - "wyspa snów"
Oraz punkty nie wymagane:
4. Będzie mi miło jak zostaniesz na moim blogu na dłużej :)
5. Będzie mi jeszcze milej, gdy polubisz mój mały Kramik  - www.kramikwyspysnow.blogspot.com

No to tyle zasad:)

Candy trwa do 24 grudnia :-) Losowanie - 26.12.2012 :-)


No to na tyle :) Zapraszam!!

środa, 21 listopada 2012

Kramik z Wyspy Snów i mały konkurs na Facebooku

Postanowiłam utworzyć swojego bloga z Kramikiem rzeczy stworzonych przeze mnie oraz różnych ozdób, książek, zabawek po dzieciaczkach, które zostały zastąpione przez inne :)

Bardzo serdecznie was zapraszam  ---------> www.kramikwyspysnow.blogspot.com


Utworzyłam także tzw. funpage na Facebooku. Osoby, które polubią moją stronkę na Facebooku będą brały udział w losowaniu. Osoba wylosowana dostanie królisia, wg własnego upodobania:) Czekam do Wigili:) Losowanie w drugi dzień świąt:)

Zapraszam  Facebook :)

Ściskam i zapraszam!!!


wtorek, 20 listopada 2012

okularnica Eleonora

Dziękuję Wam  za słowa wsparcia, to wiele dla mnie znaczy. Kiedyś napiszę...

Jakiś czas temu zdobyłam małe okulary i postanowiłam uszyć Panią Królikową co by psorką była i uczyła inne moje królisie jak należy zachowywać się podczas ubierania mego :-)
Jest w długiej kwiecistej sukience i wydaje mi się że całkiem dostojnie wygląda. Nie wiem dlaczego ale przypomniała mi serial, który bardzo lubiłam oglądać za młodu - "Domek na Prerii" :-) Bardzo go lubiłam :)





A świątecznie - powstały kolejne 2 skarpety :)



Buziole dla Was szczere!!!